POTRZEBY MIESZKAŃCA DOMU

fot, iStock

 DZIAŁ METODYCZNY

PROPOZYCJE PRAKTYKA  

 

                     Każdy człowiek, aby żyć musi mieć możliwość zaspokajania swoich potrzeb, ponieważ jest to fundamentem jego prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Zaspokojone potrzeby człowieka warunkują jego zdolność do działania, tworzenia i rozwoju. W przeciwnym wypadku nie jest on w stanie sprostać wyzwaniom życia, pozostaje wyizolowany i odczuwa lęk, czuje się samotny, opuszczony, nieszczęśliwy. Może mieć także problemy z przystosowaniem się do warunków rzeczywistości społecznej i pełnienia w niej określonych ról społecznych.
                        Potrzeby są to, wg Słownika Języka Polskiego,” okoliczności zmuszające do postąpienia tak, a nie inaczej, odczuwanie braku czegoś. Od chwili narodzin odczuwamy różne potrzeby i ten brak czegoś towarzyszy ludziom aż do śmierci”. Nic więc dziwnego, iż wielu naukowców zajęło się tą problematyką, tworząc własne definicje i klasyfikacje potrzeb. Najbardziej znana jest hierarchiczna teoria potrzeb A. Maslowa, twórcy psychologii humanistycznej. Według niego potrzeby są dane człowiekowi z przyrodzenia i tworzą hierarchię, w której zaspokojenie potrzeb podstawowych jest warunkiem zaspokojenia potrzeb nadrzędnych.

                                            PIRAMIDA POTRZEB A. MASLOWA 

                  Na tej zasadzie A. MASLOW stworzył tak zwaną” piramidę potrzeb”. Potrzeby samorealizacji, potrzeby uznania i szacunku, potrzeby miłości i przynależności, potrzeby bezpieczeństwa, potrzeby biologiczne, Potrzeby najniższego rzędu – biologiczne, są podstawą piramidy, gdyż bez powietrza, pokarmu, snu, odpowiednich warunków fizycznych, pozostałe potrzeby tracą na znaczeniu. Potrzeby bezpieczeństwa dotyczą szczególnie dzieci, które pragną porządku, stałości i przewidywalności otoczenia. “Zapewnione bezpieczeństwo umożliwia rozwój wyższych potrzeb i popędów w kierunku doskonałości. Zagrożenie poczucia bezpieczeństwa równa się spowodowaniu regresji do bardziej podstawowej dziedziny” – pisze Maslow.                      

               Potrzeby te są zaspokajane nie tylko przez własne zachowania obronne i zapobiegawcze, ale też dzięki opiece i oparciu udzielanemu przez osoby dorosłe, czy też podporządkowaniu się obowiązującym regulaminom. Potrzeby poziomu trzeciego – miłości i przynależności dotyczą pozycji w rodzinie czy wśród rówieśników. Według Maslowa istotą “miłości jest potrzeba przynależenia, gdyż zakłada ona dawanie i branie uczucia. Organizm człowieka jest zaprojektowany do tego, że potrzebuje miłości, tak samo jak samochód jest zaprojektowany do tego, że potrzebuje paliwa i oleju”. Człowiek, który ma zapewnione odpowiednie warunki, poczucie bezpieczeństwa, przynależności i miłości – pragnie szacunku i uznania własnego oraz ze strony innych ludzi. Dopiero teraz, według autora, można realizować potrzeby samorealizacji. “Muzyk tworzy muzykę, malarz maluje, a poeta pisze po to, aby być w zgodzie z samym sobą. Czym człowiek może być, tym może być”. Bardzo ważny jest też sen, umożliwiający regenerację zużytych substancji organizmu. Pozbawienie snu może doprowadzić do szeregu skomplikowanych zaburzeń somatycznych i psychicznych – drażliwości, wydłużenia czasu reakcji, trudności w koncentracji uwagi, halucynacji wzrokowych i słuchowych. Obraz pierwszej fazy przypomina neurastenię z kompleksem jedzenia jako główną wartością.  W fazie drugiej pojawiają się stany deliryjne i oneiroidalne z pełną lub częściową amnezją, występują powroty do okresu dzieciństwa z wyraźnym zabarwieniem halucynacyjnym i iluzyjnym. W trzeciej fazie – astenicznej –chorzy czują się apatyczni i otępiali emocjonalnie. Następuje wyniszczenie organizmu i zaburzenia nerwicowe. Tak więc wszystkie potrzeby fizjologiczne są ważne dla człowieka i jego rozwoju, braki mogą doprowadzić do deprywacji i nerwic, a nawet zgonu. Czyli, aby człowiek mógł normalnie postępować, powinien orientować się w znaczeniu zdarzeń zachodzących w otaczającej rzeczywistości, móc utrzymać się przy życiu i zapewnić pełny rozwój, powinien je rozpoznawać, rozumieć i przewidywać na drodze intelektualnej. Odpowiada temu potrzeba poznawcza. Niezbędna jest również orientacja uczuciowa, polegająca na bezpośrednim wyczuwaniu stanów uczuciowych i rozumieniu własnych relacji uczuciowych z innymi, czyli potrzeba kontaktu emocjonalnego. Potrzeba sensu życia wynika z orientacji dotyczącej swojego miejsca w świecie i odpowiednio do tego, światopoglądu i koncepcji” siebie”. 

               W książce pod tytułem” Przez galaktykę potrzeb – psychicznych dążeń ludzkich” autor wyróżnił jeszcze jedną potrzebę – dystansu psychicznego. Dzięki niej człowiek może uzyskać psychiczny dystans do samego siebie, do przeżyć i pragnień i lepiej siebie kontrolować. Potrzeba kontaktu emocjonalnego u ludzi polega na tym, iż człowiek czuje się przedmiotem zainteresowania i sympatii innych ludzi,” przeżywając ich przykrości i radości. Rodzimy się już, jak to określił J. Mazurkiewicz, “z popędem stadnym”, którego pierwsze objawy można zaobserwować już we wczesnym niemowlęctwie. Potrzeba ta jest szczególnie ważna w okresie dzieciństwa. Jednostka, aby móc zaspokoić swoje potrzeby musi posiadać pewne zdolności poznawcze takie jak: zdolność postrzegania, uczenia się, myślenia. Jeżeli te zdolności są ograniczone, osoba taka nie jest w stanie sama zaspokoić swoich potrzeb i wymaga opieki osoby silniejszej i bardziej sprawnej. 

                             Przykładem takim są mieszkańcy domów, którzy ze względu na wiek, niepełnosprawność fizyczną lub niepełnosprawność intelektualną mają ograniczoną możliwość sygnalizowania i realizacji swych potrzeb.                                                           Mieszkając w domu opieki zdani są na pomoc i opiekę innych osób, jednak mają takie same potrzeby jak wszyscy ludzie i takie samo prawo do ich zaspokajania a dom   powinien czynić starania, aby im to umożliwić. Potrzeba będąca motorem ludzkich działań wpływa na jego zachowania i powoduje, że człowiek będzie robić wszystko by ją zaspokoić. Jeśli sam nie jest w stanie jej zaspokoić, będzie oczekiwać pomocy w tym dążeniu. Dopóki ona nie jest zaspokojona, dopóty człowiek nie ma dobrego samopoczucia, nie skoncentruje się na niczym innym. Znając zatem istotę i „mechanizm” pojawiania się potrzeb ludzkich oraz dążności do ich zaspokajania, należy pamiętać, że w przypadku osób z ograniczonymi zdolnościami zaradczymi, wśród których są mieszkańcy domów (osoby z niepełnosprawnością), istotną rolę odgrywa pomoc i wsparcie w zakresie rozpoznawania i pomocy w dążności mieszkańców do zaspokajania tych potrzeb w sposób społecznie dostosowany. Mieszkaniec instytucji społecznej pozostaje pod wpływem oddziaływań– z jednej strony samej instytucji jako struktury i bazy materialnej a z drugiej – odbiera bodźce ze strony pracowników. Stąd też, aby nie dopuścić do instytucjonalizacji człowieka w warunkach domu   pracownicy muszą być „otwarci” i „stać o krok do przodu” przed mieszkańcem. Zarówno instytucja jak i niepełnosprawność powodują, iż człowiek zatraca umiejętności i wolę do walki o swoje prawa. Wstydzi się, czasami boi, a czasami nie wie, że mógłby tak zwyczajnie „czegoś chcieć”. Rolą osób wspomagających jest pomagać swym mieszkańcom, aby mogli „normalnie żyć”. Dom staje się w oczywisty sposób nie tylko miejscem życia, ale w ogóle miejscem człowieka na tym świecie. Jest także miejscem, w którym istnieje możliwość, a jednocześnie konieczność odtworzenia czy raczej zbudowania na nowo interpersonalnych kontaktów społecznych dla zlikwidowania lub obniżenia odczuwanego poziomu izolacji i opuszczenia przez innych. Odtworzenie czy budowanie interpersonalnych kontaktów powinno uwzględniać różne rodzaje wspólnot oparte na różnych formach i rodzajach wspólnego działania. Dom z racji pełnienia, określonych ról, zadań i funkcji jest jedną z instytucji społecznych, która zaspokaja pewne wyodrębnione potrzeby mieszkańców tych placówek w sposób uregulowany, zgodnie z normami społecznymi. Warto zauważyć, że dom  jest specyficzną instytucją społeczną, cechującą się wyraźnym podporządkowaniem ludzkich zachowań, opartych na różnych ograniczeniach, charakterystycznych dla instytucji totalnych. Ten zasadniczy podział występujący w domach na „dwa światy”, z góry stawia mieszkańców w niekorzystnej sytuacji, sytuacji niemal pełnej zależności od pracowników, utrudniając im szanse na samorealizację i pełnoprawne uczestnictwo w życiu środowiska lokalnego. Realnym niebezpieczeństwem wieloletniego pobytu mieszkańca w domu   może być zredukowanie wielu życiowych potrzeb charakterystycznych dla zjawiska instytucjonalizacji. Ważnym zatem zadaniem pracowników Domu powinno być minimalizowanie skutków czy wręcz przeciwdziałanie tym niekorzystnym zjawiskom. Czynnikami kształtującymi świadomość, bądź zmiany w dotychczasowym sposobie myślenia i działania pracowników, są m. in. zmiana systemu naboru i związanych z tym wymogów oraz oczekiwań stawianych potencjalnym pracownikom domów, ponad to doskonalenie zawodowe i podnoszenie kwalifikacji (dokształcanie, uczestnictwo w kursach, szkoleniach, warsztatach, wymiana między placówkami w tym również zagranicznymi).
                      Z wiekiem zmienia się hierarchia wartości potrzeb jednostki oraz sposób widzenia otaczającej rzeczywistości. Proces starzenia często przynosi wiele przykrych niespodzianek. A przecież nie chodzi tylko o to by żyć, ale by żyć godnie i mieć możliwość zaspokajania wszystkich potrzeb. Warto pamiętać, że w starości na dobre samopoczucie, poza czynnikami zdrowotnymi i socjo – ekonomicznymi, możliwością zaspokajania wszystkich potrzeb, istotny wpływ mają także takie czynniki jak: powszechne uznanie, dobrze funkcjonująca społeczność domu, profilaktyka starości, aktywny tryb życia i uczestnictwo w życiu publicznym. Marzeniem każdego człowieka jest być samodzielnym i niezależnym. Dotyczy to szczególnie osoby starszej. Utrata zdrowia ogranicza sprawność organizmu. Może się to przejawiać w pogarszającym się wzroku i słuchu, trudnościach z chodzeniem i myśleniem, ogólnym osłabieniem i częstszych urazach. Także w zmianach neurologicznych mózgu, odwapnieniu i odbiałczaniu kości, chorobach płuc, chorobach reumatycznych i zwyrodnieniowych. Niepełnosprawność ludzi starych wiąże się na ogół z potrzebą udzielania im pomocy. Winna ona być dostosowana do stopnia ich niepełnosprawności fizycznej i umysłowej, wieku, zaradności itp. Ażeby udzielać skutecznej pomocy osobie starszej, należy przede wszystkim poznać jej potrzeby. Potrzeba określana jest jako psychofizyczny stan, w którym jednostka odczuwa chęć zaspokajania jakiegoś braku. 

                     Można przyjąć, że właściwe zaspokojenie potrzeb stanowi warunek zdrowego starzenia się jednostki. Osoby starsze, które nie są w stanie samodzielnie zaspokajać swoich potrzeb, powinny mieć szansę uzyskania wsparcia ze strony instytucji pomocowych, a taką jest Dom czy każda inna placówka całodobowa. Wolne i godne życie, pomoc w niepełnosprawności warunkuje im m. in. Rezolucja 56 (91 ONZ, Konstytucja R P oraz ustawa o pomocy społecznej z dnia 12 marca 2004 r., Dz. U. Nr 64/04, poz.593). Jak stwierdził św. Jan Paweł II” całokształt praw człowieka odpowiada istocie godności człowieka, człowieka rozumianego całościowo, a nie sprowadzonego do jednego wymiaru. Prawa te odnoszą się do zaspokajania podstawowych potrzeb człowieka, do korzystania przezeń z wolności, do jego stosunków z innymi osobami. Wszelako zawsze i wszędzie odnoszą się do człowieka, do jego pełnego, ludzkiego wymiaru. Także osoby starszej, niepełnosprawnej!” Jak podaje bogata literatura przedmiotu oraz praktyka, pomoc społeczna winna być ściśle dostosowana do indywidualnych potrzeb seniora, najlepiej w jego miejscu zamieszkania. Korzystanie z usług w miejscu zamieszkania powinno być podstawą działania każdej instytucji. Przeniesienie seniora do placówki pomocy całodobowej powinno być ostatecznością.  

Bibliografia: 

1) R. Łazarek, Ekonomika turystyki, Wyższa Szkoła Ekonomiczna, Warszawa 2004,s.28.
2) L. Kozioł, A. Piechnik-Kurdziel, J. Kopeć, Zarządzanie Zasobami Ludzkimi w firmie, Teoria i praktyka, Wydawnictwo „Biblioteczka Pracownicza”, Warszawa2000
3) Internetowe zasoby miesięcznika „Płaca”, nr 1/2001,
4) A. Gick, M. Tarczyńska, Motywowanie pracowników, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 1999
5) Jerzy Kulczycki, Wyzwania psychologii humanistycznej, Konspekt, Pismo Akademii Pedagogicznej w Krakowie, nr 18, wiosna 2004                                                                        6) Izdebska H., Rodzina i jej funkcja wychowawcza. [w:] Encyklopedia pedagogiczna. Red. W. Pomykało. Warszawa 1997.                                                                                            7)Kornas-Biela D., Oblicza dzieciństwa. Lublin 2001.                                                                8) Kawula S., Brągiel J., Janke A., Pedagogika rodziny. Toruń1997.                                          9)Lachowska B., Szczęśliwe dzieciństwo-uwarunkowania rodzinne. [w:] Oblicza dzieciństwa, Red. D. Kornas-Biela.                                                                                              10) E. Trafiałek, Życie na emeryturze w warunkach polskich przemian systemowych,Kielce1998.                                                                                                            11) M. Przełącznikowa, G. Makieto- Jarża, Psychologia ogólna, Warszawa 1977,            12)A. Micun, B. Bień. Zaspokajanie środowiskowych potrzeb osób starszych na wsi celem programu poprawy jakości życia, w: Problemy zdrowotne i społeczne osób starszych i niepełnosprawnych na wsi, red. I. D. Karwat, L. Jabłoński, Lublin 2001,      13) Sztuka starzenia się, Polskie Towarzystwo Gerontologiczne, Światowy Rok Ludzi Starych 1993,                                                                                                                                      14)Orędzie do ONZ z 2 października1979 r. pkt. 13, w: Dokumenty nauki społecznej Kościoła, M. Radwan, L. Dyczewski, A. Satanowska, red. Rzym-Lublin 1987                    15) Ch. Buchner, Bieg życia ludzkiego. Warszawa 1999.15) Godność i posłannictwo ludzi starszych w Kościele i w świecie, Watykan, 1 października 1998 r.;                              16) Ustawa o pomocy społecznej z dnia 12 marca 2004 r., Dz. U. Nr 64/04, poz. 593;17) Dom Dziennego Pobytu dla seniorów, cz. l, opracowanie redakcyjne, Wspólne Tematy 2005, nr 5, s. 3; 

Komentarz praktyka

                Podstawowym zadaniem pracowników każdego domu, przed rozpoczęciem wszelkich działań z mieszkańcem domu jest zdiagnozowanie jego potrzeb.  Opiekunowie nie powinni decydować sami, o tym co będzie lepsze dla mieszkańca tylko on sam. W zakresie potrzeb z zakresu poprawy zdrowia oczywiście powinien decydować lekarz wspólnie z mieszkańcem. Przeprowadzenie dobrej diagnozy potrzeb jest kluczem do opracowywania wszelkich planów działań w tym zakresie. Działania diagnostyczne rozpoczynać się powinny jeszcze w jego miejscu zamieszkania przyszłego mieszkańca poznając jego zachowania, nawyki, sposoby radzenia sobie z wszelkimi dysfunkcjami organizmu. Rozmowy z rodziną, przyjaciółmi mieszkańca i nim samym powinno dać nam bardzo wiele. W ten sposób jesteśmy w stanie dobrze przygotować plan adaptacji mieszkańca w naszej placówce. Na bazie wniosków z realizacji tego planu, ocenie jego przebiegu dokonanego przez opiekunów, zespół terapeutyczno -opiekuńczy i samego mieszkańca jesteśmy w stanie opracować dobry plan wsparcia. Uświadomienie sobie, że podstawą naszych działań z mieszkańcem jest zaspakajanie jego potrzeb stanowi klucz do naszego sukcesu w pracy z nim.

                                                                     

OPRACOWANIE -
Marek Figiel